„Diabolika”
autorstwa S.J. Kincaid to jedna z tych książek zaliczanych do
literatury młodzieżowej, którą warto przeczytać mając nawet
więcej niż te -naście lat. To wciągająca i emocjonująca
podroż w skolonizowany kosmos. To wizja przyszłości ludzkości,
która w dalekiej przyszłości zmaga się z zupełnie innymi
problemami i reprezentuje zupełnie inne postawy. To w końcu świat,
w którym istnieją oni – diaboliki.
Nemezis
jest diaboliką. Wygląda jak człowiek, ale jest zaprogramowanym do
absolutnej lojalności humanoidem, stworzeniem, który powstał by
chronić swoją panią. Diaboliki są strażnikami zamożnych
ludzi, są agresywni, socjalizowani do bezgranicznego okrucieństwa w
przypadku wystąpienia zagrożenia. Nemezis lojalna wobec
swojej Pani, aby chronić ją wciela się w Sydonię i udaje swoją właścicielkę przed politykami i cesarzem. Imperium stoi przed poważnym
zagrożeniem. Przez ignorancję rządzących postęp technologiczny
zostaje zahamowany. Technologie, urządzenia i maszyny
stworzone przez poprzednie pokolenia ulegają coraz częstszym
awariom, podobnie jak maszyny stworzone po to, aby naprawiały inne
urządzenia. Nie żyją już naukowcy, dzięki którym dokonywał się postęp technologiczny. Tymczasem zainteresowanie nauką uważane jest za
największą herezję, którą należy zwalczać.
Autorka stworzyła bardzo interesujący obraz społeczeństwa
przyszłości - leniwego, ślepo wierzącego w dokonania przodków z
zepsutą klasą polityczną, która (co akurat typowe) wyzyskuje
„Zbędników”, czyli zwykłych ludzi. Nemezis musi udawać
człowieka. Czy odkryje w sobie człowieczeństwo? Czy wpłynie na
losy kosmosu? Tego dowiecie się z lektury.
„Diabolika”
wciąga od pierwszych stron. Dużo się dzieje, akcja toczy się dość
szybko. Mocną stroną jest pierwszoosobowa narracja prowadzona przez
Nemezis. Dzięki temu łatwiej jest nam zrozumieć co czuje oraz jak bardzo jej sposób myślenia jest odmienny od ludzkiego. Świetnie udało się też uchwycić to, jakim przemianom ulega główna bohaterka. Pomimo niezbyt przyjemnych
wydarzeń opisywanych w powieści, „Diabolikę” czyta się bardzo
dobrze. Jest to emocjonująca historia od początku do końca. Nie zabrakło również zgrabnego wątku miłosnego, który nie jest irytujący. To, co
mogę zarzucić to schematyczność jaką daje się odczuć. Ostatnio
mam wrażenie, że większość fantasy młodzieżowych pisana jest
według wyraźnego schematu, a pisząc taką powieść autorzy
odhaczają poszczególne elementy składające się na akcję.
Ponieważ jednak czytanie „Diaboliki” było przyjemne, to jak
widać schemat ten się sprawdza, choć wolałabym częściej trafiać na coś bardziej oryginalnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz